Łódź. To takie miasto w Polsce.
W Świecie Mroku Łódź nie różni się zanadto od tej, którą znamy z rzeczywistości. Wszystkie ulice prowadzą tam, gdzie dziś, nikt nie wysadził w powietrze Pałacu Poznańskiego ani Kościuszki na Placu Wolności. Odremontowano trochę kamienic, tu i tam połatano dziurawy asfalt, nawet niegdyś rachityczna miejska zieleń wygląda obecnie całkiem przyjemnie.
Prawda jest jednak nadal cholernie daleka od ideału. Na ulice wróciła przemoc. Sytuacja przypomina tę z lat 90. XX wieku - blokowiska i przedmieścia pełne są band pseudokibiców, zaś weekendowe noce w śródmieściu odbywają się pod znakiem klubowych imprez, przeradzających się w niekontrolowane demolki, gdy rozprowadzane szeroko i tanio narkotyki wejdą imprezowiczom za mocno. W najlepszym stylu przełomu tysiącleci, łatwiej jest znaleźć kogoś, kto bierze, niż kogoś, kto jest czysty. Zmieniły się tylko przyjmowane substancje - jest ich więcej, działają mocniej, i coraz trudniej odróżnić jedną od drugiej. Miasto nad Łódką ponownie stało się psychochemicznym zapleczem kraju.
Na dodatek, ostatnie kilka lat minęło pod znakiem błyskawicznego rozwoju rozmaitych, niejednokrotnie bardzo egzotycznych kultów i religii. Kościół katolicki ostatecznie stracił swój rząd dusz, nie podnosząc się po serii skandali i trwając w coraz większym skostnieniu organizacyjnym. Na potrzeby duchowe ludzi zaczęli za to odpowiadać rozmaici uzdrowiciele, samozwańczy prorocy, święci pierdolnięci czy inni guru, wywodzący się z każdej możliwej tradycji i mieszający je ze sobą wedle uznania. Prawosławni jurodiwi, afrykańscy ewangeliści-charyzmatycy, meksykańscy psychonauci od grzybów halucynogennych, turbopoganie… Niektórzy z nich mogą pomóc zmiennokształtnym w osiągnięciu ich celów, inni zaś są dla nich śmiertelnym niebezpieczeństwem.
Niektórzy twierdzą, że ma to związek z absolutnym rozkładem edukacji, który stał się faktem podczas epidemii. Przez trzy lata szkolnictwo w kraju było absolutną fikcją, a po zwolnieniu blokad lockdownu stłamszone ludzkie umysły eksplodowały wszystkimi ideami, które pączkowały w internecie - jedynym dostępnym przez długi czas środku ekspresji. Jakakolwiek jest prawda, istoty nadnaturalne muszą się nauczyć w tym odnajdywać.
Ta sekcja jest poświęcona miejscom, położonym w granicach Łodzi lub w jej najbliższej okolicy.